Potrącone zwierzę
Potrącone zwierzę
Wypadki z udziałem zwierząt zdarzają się na tyle często, że każdy z nas powinien wiedzieć jak zachować się w takiej sytuacji. Zarówno jako sprawca czy świadek zdarzenia, ale również wtedy, gdy zauważyliśmy ranne zwierzę na jezdni lub poboczu. Podjęcie natychmiastowych działań może być konieczne dla uratowania życia rannego psa, kota czy innego zwierzęcia. Nie zapominajmy też, że poza aspektem moralnym, zapewnienia pomocy zwierzęciu wymaga od nas prawo.
To nasz obowiązek
Udzielenie pomocy psu lub każdemu innemu zwierzęciu, które uległo wypadkowi, powinno wynikać z chęci uratowania mu życia, empatii. Warto jednak przypomnieć, że kwestie te są również uregulowane prawnie.
W art. 4 pkt 12 Ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt czytamy: „Prowadzący pojazd mechaniczny, który potrącił zwierzę, zobowiązany jest, w miarę możliwości, do zapewnienia mu stosownej pomocy lub zawiadomienia jednej ze służb”. W przypadku niezastosowania się do tych przepisów, sprawca może być ukarany aresztem lub grzywną, sięgającą nawet 5 tys. złotych.
Z kolei art. 45 ustawy o prawie o ruchu drogowym reguluje kwestie pozostawienia rannego zwierzęcia na drodze, zabraniając kierowcy pozostawiania na drodze przedmiotów. Wg prawa bowiem, ranne zwierzę traktowane jest jako przedmiot, który może zagrozić bezpieczeństwu ruchu.
Obowiązek reagowania obowiązuje zarówno kierowcę, jak i świadka zdarzenia lub osobę, która znalazła zwierzę po wypadku. Jeśli widzimy, że kierowca ucieka z miejsca zdarzenia, w miarę możliwości spiszmy numery rejestracyjne, poinformujmy odpowiednie służby i przystąpmy do akcji ratunkowej.
Zadbaj o własne bezpieczeństwo
Procedura udzielenia pomocy zwierzęciu jest taka sama jak w przypadku wypadku z udziałem człowieka. Przede wszystkim należy zabezpieczyć miejsce wypadku. Jeśli jedziemy samochodem, zaparkujmy w bezpiecznym miejscu, rozłóżmy trójkąt ostrzegawczy i załóżmy kamizelki odblaskowe aby być widocznym na drodze.
Następnie należy poinformować odpowiednie służby.
Jeśli do wypadku doszło na terenie miasta, należy poinformować Policję lub Straż Miejską. Poza terenem zabudowanym, zdarzenie należy zgłosić do nadleśnictwa. Najlepiej dzwonić pod nr 112, tam zostaniemy odpowiednio pokierowani. W zgłoszeniu będziemy musieli podać swoją lokalizację. Aby podać dokładne miejsce, możemy skorzystać z nawigacji lub odnaleźć słupek kilometrowy.
Podchodząc do rannego psa, róbmy to powoli, jednocześnie starajmy się mówić do niego spokojnym głosem. Pozwoli nam to wstępnie ocenić czy zwierzę jest przytomne i czy nie wykazuje agresji. Nie możemy zapominać, że stres i ból mogą wyzwolić nieracjonalne zachowania nawet najbardziej spokojnego psa.
Podczas akcji ratunkowej, warto wykorzystać wszystko co mamy pod ręką. Aby zapobiec ucieczce rannego zwierzęcia, zróbmy pętlę z paska, apaszki, liny, którą będziemy mogli nałożyć na szyję zwierzęcia. Jeśli jest możliwe podejście do niego, załóżmy prowizoryczny kaganiec. Możemy go zrobić z bandaża znajdującego się w apteczce samochodowej, rękawa lub innego kawałka materiału. Zawiązujemy go dookoła pyska psa nakładając od góry, a następnie przeciągamy za uszami i ponownie zawiązujemy supeł. W ten sposób uchronimy się przed ewentualnym ugryzieniem psa. Taki kaganiec należy zastosować nawet przy spotkaniu z małym zwierzakiem. Jeśli poziom agresji jest wysoki, nie ryzykujmy. Wezwijmy pomoc i zaczekajmy na ich przyjazd. Nie musimy obawiać się konsekwencji, nieumyślne potrącenie zwierzęcia nie jest karane, odpowiedzialność karną ponoszą tylko ci, którzy nie udzielili rannemu psu pomocy. Jeśli chodzi o koszty leczenia, ponosi je właściciel. W sytuacji, gdy ofiarą wypadku jest zwierzę bezdomne, koszty pokrywa gmina. Udzielenie pierwszej pomocy nie jest również zobowiązaniem do adopcji, choć wcale jej nie wyklucza.
Jak rozpocząć pierwszą pomoc
Przede wszystkim psa należy przesunąć z drogi. Należy to robić bardzo ostrożnie. Zwierzę układamy na prawym boku, na kocu, dywaniku samochodowym, desce. Starajmy się jak najmniej ingerować w jego ułożenie. To ważne w przypadku urazów wewnętrznych i złamań. Jeśli zwierzę może się samodzielnie poruszać, możemy za pomocą prowizorycznej smyczy przeprowadzić je w bezpieczne miejsce.
Kiedy pies jest nieprzytomny, musimy sprawdzić jego funkcje życiowe. W pierwszej kolejności, obserwujemy ruch klatki piersiowej i nozdrzy. Zadbajmy o drożność dróg oddechowych unosząc nieco głowę i wyjmując język. Jeśli nie oddycha, przykładając dłoń do klatki piersiowej tuż za lewą łapą, upewnijmy się, że jego serce bije. Powinniśmy sprawdzić również kolor dziąseł. Jeśli są nienaturalnie jasne, jest prawdopodobieństwo, że doszło do krwotoku.
Reanimacja psa – podstawowe działania
Jeśli pies nie oddycha należy zamknąć mu pysk i rozpocząć resuscytację. Dla własnej ochrony możemy użyć gazy, bandaża lub chusteczki. Powietrze wdmuchujemy przez nos dostosowując wielkość oddechów do wielkości psa. Ważne, aby podczas wdmuchiwania klatka piersiowa zwierzęcia unosiła się. Po kilku wdechach sprawdźmy czy serce psa bije. Jeśli tak, kontynuujmy wdmuchiwanie zachowując rytm 1 wydechu na 3 sekundy.
W sytuacji gdy zatrzymana została akcja serca, rozpocznijmy jego masaż. Jeśli mamy do czynienia z dużym psem, użyjmy dłoni ułożonych jedna na drugiej. Jeśli zwierzę jest małe, możemy użyć dwóch palców lub kciuka. Masaż wykonujemy w okolicach 3-6 żebra, za lewym łokciem psa. Głębokość nacisku powinna wynosić około 1 cm. Uciskamy klatkę piersiową 10-12 razy, następnie dwukrotnie wdmuchujemy powietrze i powracamy do masażu serca.
Jeśli pies znajduje się w stanie krytycznym, decyzję o skróceniu jego cierpienia, poza lekarzem weterynarii, może podjąć przedstawiciel uprawnionych do tego służb - Policji, Straży Miejskiej lub Nadleśnictwa.
Dokładna obserwacja i opatrywanie ran
Jeżeli ranny pies jest przytomny, oddycha, a jego serce bije prawidłowo, przykryjmy go kocem ratunkowym znajdującym się w naszej apteczce lub jakimkolwiek dostępnym dla nas okryciem. Następnie dokładnie obejrzyjmy całe ciało zwierzęcia. Zauważalne złamania należy unieruchomić. Zlokalizujmy otwarte rany, aby zatamować krwawienie i owińmy te miejsca bandażem lub częścią własnej garderoby. Taki ucisk może być założony nie na dłużej niż 20 minut, w innym wypadku może dojść do uszkodzenia tkanek.
Uwaga!
Rannemu zwierzęciu absolutnie nie podajemy żadnych płynów i pokarmu
Decyzję o zawiezieniu psa do kliniki weterynaryjnej możemy podjąć sami. Taki transport mogą zapewnić też służby, które poinformowaliśmy o zdarzeniu. Nie wszystkie wypadki kończą się groźnym poturbowaniem psa. Czasami wydaje się, że wyszedł bez żadnego szwanku. Jednak zawsze istnieje ryzyko obrażeń wewnętrznych, dlatego wizyta w gabinecie weterynaryjnym jest konieczna. Lekarz będzie mógł dokładnie obejrzeć zwierzę i podjąć decyzję o ewentualnym podjęciu działań.
Zanim odjedziesz
Zanim oddalimy się z miejsca, w którym doszło do wypadku, dokładnie je obejrzyjmy. Jest duże prawdopodobieństwo, że niedaleko psa znajdziemy obrożę lub identyfikator, który pomoże dotrzeć do właściciela zwierzęcia. Jeśli znajdziemy te dane, poinformujmy opiekuna psa o całym zajściu i przekażmy informacje o miejscu przebywania zwierzęcia.